Posts

Showing posts from February, 2015

Wenecja miasto miłości - a jakże!

Image
Venezia, 2015  Tak wiem, dla większości włoskim miastem miłości jest Werona  - urocze miasteczko oddalone od Wenecji o zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów.  Miasto Romea i Julii przyciąga miliony turystów pragnących poczuć romantyczną atmosferę  i odnaleźć miłość. Mnie to miejsce jednakże nigdy nie kręciło. Z prostego powodu – ta historia skończyła się tragicznie. A ja lubię szczęśliwe zakończenia, dlatego przyznam się szczerze, że w tym przypadku dla mnie to o dwa trupy za dużo. Weronę postanowiłam więc ominąć i skupiłam się na Wenecji - mieście uciech, karnawału i intrygujących masek. Mieście miłości zresztą też – z tym, że miłości trochę może się wydawać bardziej powierzchownej, kiczowatej ale barwnej i radosnej.  To tutaj właśnie żył i uwodził Giacomo Casanova – legendarny awanturnik, oszust i kochanek (kolejność przypadkowa).  Wykształcony, przystojny i szarmancki wielbiciel kobiet (w liczbie mnogiej ma się rozumieć), chętnie korzystający z uroków i możliwości jakie

O podróżach słów parę

Image
Właśnie przygotowuję się do krótkiego, acz intensywnego (przynajmniej w planach) wyjazdu do Włoch i pomyślałam, że to dobry moment żeby podzielić się z Wami tym entuzjazmem jaki mi towarzyszy mi zwykle w takich przypadkach. I to niezależnie od tego czy wyjazd jest daleki czy bliski, krótki czy długi, samotny czy w towarzystwie. Przyjemna ekscytacja jest zawsze... Przez większość mojego życia pragnienie podróżowania łaziło za mną nieustannie. Siedzenie w jednym miejscu i brak kontaktu z tym co nowe i tym co inne mocno mnie przygnębiało, więc żeby przed tym dołującym poczuciem braku uciec zazwyczaj zaczytywałam się w książkach i magazynach podróżniczych. Przeszkody w realizowaniu marzeń podróżniczych były zawsze dwie: pieniądze (a raczej ich brak) oraz brak towarzystwa. Dzisiaj, jako kobieta pracująca do tej listy dodałabym jeszcze nieustanny brak czasu - 26 dni urlopu to naprawdę śmiesznie mało. Mimo wszystko jednak podróżuję.  Mogę nawet powiedzieć, że "podóżyję&q