Psianka podłużna
Witam Was po dłuższej niż zwykle przerwie. Będzie dziś kulinarnie z kilku powodów. Pierwszy jest taki, że obiecałam kolejny sprawdzony sposób na bakłażana. Drugi powód jest taki, że na razie siedzę na tyłku i czekam z utęsknieniem na kolejny wyjazd – a ten już niedługo i zdradzę na razie, że tym razem nie będzie po włosku, tylko po portugalsku. Powód trzeci i chyba w tym wszystkim najważniejszy jest taki, że naszedł mnie smutek i ogólny kryzys życiowy więc trzeba temu jakoś radzić. A nic tak nie pobudza do życia jak jedzenie ( <- uwaga, mądre!). Zapraszam do lektury a potem do kuchni. Ok, zanim do kuchni, trzeba wybrać się do sklepu po (co najmniej) jednego jędrnego bakłażana. Jest to warzywo w Polsce niedoceniane i średnio popularne. Uważam, że to zupełnie zrozumiałe – bakłażany, które do nas docierają, szczególnie zimą i wczesną wiosną nie smakują tak jak powinny. Nie mają w sobie słodyczy, delikatności a czasem nawet jakiegokolwiek smaku, bo pochodzą z...