Bolonia - tłusta, uczona i czerwona
Bologna, 2013 Po przerwie wracam do Was z kolejnym postem. Tym razem coś na temat jednego z najbardziej znanych włoskich miast, do którego po dwuletniej przerwie mam zamiar zawitać w drugiej połowie lutego. Bolonia określana jest jako la grassa ( tłusta), la dotta (uczona) i la rossa (czerwona). Skąd te przymiotniki? Ano stąd, że miasto to słynie z tłustego i pysznego zarazem jedzenia, najstarszego uniwersytetu oraz z niezwykłej popularności koloru czerwonego i to nie tylko jeśli chodzi o kolorystykę miejskiej zabudowy. Ale o tym za chwilę, teraz skupmy się na tym co naprawdę istotne: na jedzeniu. Określenie la grassa tych, którzy tak jak ja są wiecznie na diecie (i to niejednej bo jedną trudno się najeść) może przerażać. Ale jednocześnie określenie to w stosunku do Bolonii, jest niezwykle trafne - miasto słynęło i słynie z pysznego jedzenia, którego naprawdę trudno sobie odmówić. Nie jest to jedzenie lekkie, jak sycylijskie caponaty, ale jedz...